piątek, 28 lutego 2014

59. Wyjazd


Ostatnia sobota dwa tysiące trzynastego roku miała być jednym z najważniejszych dni w życiu Marcina i Hani. Dwudziestego ósmego grudnia para brała ślub. Na to wydarzenie zostało zaproszonych wielu siatkarzy, z którymi Marcin pozostawał w dobrych lub bardzo dobrych stosunkach. Jako że wesele zostało zaplanowane w Krakowie, już o dziewiątej rano po Kędzierzynie krążył zamówiony przez Możdżonka autokar, który zbierał gości, aby zawieść ich do celu.
Około wpół do dziesiątej przed drzwiami mieszkania Szarek stanął Łukasz. Ilona ubrana w dżinsy, czarny top oraz niebieską narzutkę wpuściła go do środka. <STRÓJ>
- Cześć – przywitała się, nie za bardzo wiedząc jak się zachować. Nie widziała go przez cały tydzień i cóż, nie próbowała przed sobą ukrywać, że stęskniła się za chłopakiem. Zastanawiała się jak mogłaby to okazać, ale na szczęście środkowy ponownie przejął inicjatywę.
Wiśniewski przytulił ją do siebie. Blondynka otoczyła go ramionami, jeszcze bardziej się do niego zbliżając. Młoda matka uświadomiła sobie, że tak na dobrą sprawę po raz pierwszy objęła go tak naprawdę. Oczywiście Łukasz tulił ją też na dworcu, kiedy była roztrzęsiona po spotkaniu z tamtym pijanym mężczyzną, ale wtedy nie był to gest obopólny. Teraz obejmowali się nawzajem i niebieskooka musiała szczerze przyznać, że pokochała to uczucie, kiedy blondyn zamykał ją w swoich ramionach.
- Dobrze cię znowu widzieć – powiedział, patrząc jej w oczy.
- Ciebie też – uśmiechnęła się nieśmiało dziewczyna.
- A dostanę jeszcze buziaka? – zapytał zawadiacko.
Ilona równie zawadiackim tonem odpowiedziałaby, że nie, gdyby tylko nie zabrakło jej odwagi. Wciąż nie czuła się w towarzystwie chłopaka na tyle swobodnie, żeby się z nim przekomarzać. Zamiast tego wspięła się na palce i delikatne pocałowała go w usta.
- Dziękuję – Łukasz posłał jej pełen zadowolenia uśmiech. – Jesteś już gotowa?
- Prawie. Dasz mi jeszcze minutę?
- Jasne.
Kiedy Szarek sprawdzała, czy na pewno nie zapomniała niczego spakować, blondyn za pozwoleniem niebieskookiej rozejrzał się po jej pokoju. Jego uwagę przyciągnęło jedyne zdjęcie stojące na biurku. Siatkarz z zainteresowaniem wziął je do rąk, aby przyjrzeć się dokładniej. Fotografia przedstawiała Ilonę siedzącą na schodach przed jakimś budynkiem. Dziewczyna miała na sobie różową sukienkę odsłaniającą udo. Na jej twarzy błąkał się delikatny uśmiech. <ZDJĘCIE>
- Możemy iść – stwierdziła młoda matka, wchodząc do pomieszczenia, w którym spędzała większość czasu. Gdy zobaczyła, że Wiśniewski trzyma w dłoniach ramkę, poczuła pustkę w klatce piersiowej, spodziewając się najgorszego.
- Dasz mi to zdjęcie do domu? – poprosił.
Blondynka rzuciła okiem na obrazek i niemo odsapnęła z ulgą. Po chwili jednak ponownie napięła mięśnie. Fotografia co prawda nie przestawiała jej córki, ale i tak nie chciała, żeby ktoś ją oglądał. A już zwłaszcza Łukasz. Może była zażenowana, bo zdjęcie pokazywało jej nogi, lecz biorąc pod uwagę długość jej sukienki na wesele, chyba powinna przygotować się na coś znacznie bardziej wstydliwego.
- Daj spokój – mruknęła, podchodząc do niego z zamiarem odebrania mu fotografii.
Chłopak schował zdjęcie za swoimi plecami, zupełnie jakby przejrzał jej plany. Uśmiechnął się, ciekawy jak niebieskooka rozegra tą sytuację.
- Oddaj to.
- Nie.
Młoda matka przez chwilę się wahała. Potem sięgnęła rękami za ciało zawodnika, mając nadzieję, ze w ten sposób odzyska swoją własność. Niestety, zamiast na ramkę jej palce trafiły na pustkę. Okazało się, że Wiśniewski odłożył już fotografię na biurko o które się opierał, a wolnymi dłońmi złapał nadgarstki Ilony. Unieruchomiona w tej pozycji dziewczyna czuła się trochę tak jakby znowu się do niego przytulała.
- Puść mnie – powiedziała.
- Jasne, jeśli pozwolisz mi zabrać to zdjęcie.
- Nie rozumiem czemu ci tak na tym zależy.
- Bo jest bardzo ładne – przyznał, a w jego oczach malowała się szczerość.
Speszona Szarek odwróciła wzrok.
- Przestań – wymamrotała.
- Co mam przestać? – spytał retorycznie, puszczając jeden z jej nadgarstków i ujmując ją za brodę. Ich spojrzenia ponownie się skrzyżowały. – Mam przestać mówić prawdę?
Blondynka nie wiedziała jak skomentować te słowa. Z sekundy na sekundę robiła się coraz bardziej czerwona i nie miała pojęcia jak zatrzymać ten proces. Nawet nie mogła popatrzeć w jakieś inne miejsce niż jego tęczówki. Postanowiła wybrać najbezpieczniejsze wyjście z sytuacji i po prostu zmieniła temat.
- Nawet jeśli bym chciała, to zdjęcie musi zostać u mnie. Ono zostało zrobione, żeby mi o czymś przypominać, nie mogę ci go oddać – wyznała.
- Szkoda – posmutniał środkowy, ale było widać, że jej uwierzył. – O czy ma ci przypominać?
- Kiedyś ci opowiem – obiecała. – Możemy iść do tego autokaru?
***
Na jednym z postojów Ilona odciągnęła zielonooką na bok. Zauważyła coś, co nie dawało jej spokoju, a głupio było jej zapytać się bezpośrednio Wiśniewskiego o co chodzi. Pomyślała, że jego siostra też rozwieje jej wątpliwości. Dziewczyna ubrana w dżinsy oraz bluzkę w kolorze lawendy popatrzyła pytająco na koleżankę. <STRÓJ>
- Czy Łukasz pokłócił się z Zibim? – odezwała się młoda matka. – On co jakiś czas rzuca mu takie spojrzenie jakby chciał… sama nie wiem jak to zidentyfikować.
- Ty chyba żartujesz, że on dalej to robi – warknęła Lili. – Co za…! Wiesz, ja mu przyznałam się do wszystkiego, kiedy byliśmy w domu na święta. On wie, że zakochałam się w Zibim, ale obiecał, że będzie zachowywał się normalnie.
- Naprawdę powiedziałaś mu? – zdziwiła się blondynka. – Jak zareagował?
- Łukasz, chodź tutaj na chwilę – zawołała Wiśniewska, ignorując na chwilę niebieskooką. – Opowiem wam wszystko jak zostaniemy same gdzieś z Ingą, co? – zaproponowała. – Ona też na pewno chciałaby to usłyszeć.
- No spoko, możemy tak zrobić – zgodziła się Szarek.
- To świetnie. A teraz możemy pogadać z moim ukochanym braciszkiem – Lili uśmiechnęła się sztucznie do siatkarza. – Ilona, możesz mu powtórzyć swoje spostrzeżenie, proszę?
Dziewczyna niepewnie spojrzała na stojące przed nią rodzeństwo. Blondynka ponagliła ja spojrzeniem.
- Zastanawiałam się czy nie pokłóciłeś się ze Zbyszkiem – przyznała. – Cały czas patrzysz na niego takim dziwnym wzrokiem.
- A Ilona wolałaby, żebyś patrzył na nią – dopowiedziała zielonooka.
Młoda matka potrzebowała kilku chwil, aby przetrawić te słowa. Nie spodziewała się ich ze strony koleżanki. Takie odzywki były bardziej w stylu Witaszek.
- Co? – sapnęła. – Nie!
- Nie chcesz, żebym na ciebie patrzył? – zapytał chłopak, unosząc brwi i posyłając jej łobuzerski uśmiech.
- Nie! – zaprzeczyła gorączkowo, oblewając się rumieńcem. – To znaczy… chyba mieliście rozmawiać o czymś innym.
Zmiana tematu to zawsze najlepsza deska ratunku.
- Obiecałeś, że będziesz traktować Zibiego normalnie – wytknęła bratu Lili. – Skoro Ilona zauważyła, że się na niego gapisz, to najwidoczniej wcale tak nie jest. Tym bardziej nie rozumiem twojego zachowania, że Zibi nie robi niczego dziwnego. Zwyczajnie ze sobą rozmawiamy.
- Ta sytuacja jest dla mnie nowa – usprawiedliwił się. – Ja też muszę się do niej przyzwyczaić.
- To przyzwyczajaj się szybciej, bo za niedługo już nie tylko Ilona zauważy twoje dziwne reakcje, ale sam Zibi, a wtedy nie wiem jak się wytłumaczysz – warknęła. – I przysięgam, że cię zabiję, jeśli przez ciebie wszystko się wyda.
Wiśniewska posłała mu wściekłe spojrzenie, a później zwyczajnie odeszła, nie czekając na wyjaśnienia. Blondyn odprowadził ją wzrokiem pełnym bólu. Młoda matka poczuła natomiast jak ogarniają ją ogromne wyrzuty sumienia. To wszystko było jej winą. To przez nią Bartman dowiedział się o miłości przyjaciółki, a w konsekwencji postępował wobec niej tak okropnie. To przez nią Lili tak cierpi. A jakby to nie wystarczało, dziewczyna właśnie pokłóciła się ze swoim bratem. I jeśli atakujący kiedyś powie, że wie o jej uczuciach, zielonooka oskarży Łukasza o coś, na co nie miał żadnego wpływu. Tyle zła wyrządzonego tylko dlatego, że nie potrafiła powstrzymać swojego języka…

Tak bardzo czekaliście na to wesele, więc już je macie! jeszcze tylko pierdyliard rozdziałów wprowadzających A to zdjęcie, które znalazł Łukasz pochodziło z sesji, którą zaplanowała Inga z Antkiem, żeby podnieść samoocenę Ilony, mam nadzieję, że ją pamiętacie :P

10 komentarzy:

  1. Szkoda mi Ilony bo widać, że bardzo ją gryzie to, że właśnie przez nią Zibi wie co nie co o uczuciach Wiśniewskiej:-/ kurde czy Ilona w końcu się przyzna do tego, że ma córkę? Im dłużej będzie z tym czekać tym większy żal później może mieć do niej Łukasz:(

    Pozdrawiam
    niedostepni-dla-siebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy Ilona powie całą prawdę Wiśniewskiemu? No i co do Wiśni... Nie dziwię mu się. Przecież ona jest jego siostrą a Zibi kumplem....Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiśnia zły na Zibiego? Dlaczego? Za to, że nie koca jego siostry? Powinien raczej współczuć im obojgu, bo sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Chciałabym teraz siedzieć w głowie Zbyszka i wiedzieć co w tym móżdżku tam się dzieje.
    Ilona strasznie się miota mając wyrzuty sumienia związane z Lili i Zbyszkiem. Myślę jednak, że raczej powinna zająć się swoim życiem i Łukaszem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ilona jakieś mam myśli negatywne trochę... Wiśnia zły na Zibiego? Pogmatwane to troszkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WILONAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! TAK JĄ TUL, TAK JĄ TUL!!!! I SHIP IT SO MUCH!!!!! asdfghjkl;the feels!!!!
    Jezu...on dalej nie wie o tej córce...ILONA, ogar!! To znaczy ja wiem, ale...boże, ona nie istnieje, a mnie to tak boli, że on żyje w kłamstwie. Magda, zrób coś! Jeeezu, jaki zbliżenie....aaaaa...w ogóle ja to się bałam, że ona znowu spanikuje przez te nadgarstki. Tyle napięcia a tu spoko wszystko:D:D Marjan jest dumny:D
    Lilka xd Pogarszasz sytuację xd (dobrzeeee!!!:D) 'wolałaby żebyś patrzył na nią' xd
    CO>??? O______O boże, czy ja zapomniałam, że Zbyszek wie? O________________O
    Dobra, ale Ilona niech się też nie obwinia aż tak bardzo. Ma chyba wystarczająco dużo już na głowie.
    Duuh! No pewnie że pamiętam o sesji Ilony:D Ale jak ja mogłam o Zbyszku zapomnieć! xd debil ze mnie. Ale no kiedy to wesele będzie?:p Błagam, i daj no dużo Hani:D:D
    Pozdrawiam,
    Marjan xD <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Na początku rozdziału wydawało mi się, że Łukasz może poznać córkę Ilony, ale przecież zapomniałam, że jakby Mała była w mieszkaniu to Wiśnia by nie wszedł. Ilona na taki krok nie jest jeszcze gotowa, bo to wszystko było by związane z wyjaśnieniem skrywanej tajemnicy z przeszłości.
    Łukasz rzeczywiście może wszystko zdradzić swoim ciągłym obserwowaniem Zbyszka, ale lepiej dla Lily by było jakby się tak właśnie nie stało.
    Zabrakło mi w tym rozdziale naszej trzeciej pary więc czekam na rehabilitacje w następnej odsłonie przygód ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skąd bierzesz te zdj??? Takie pytanko wstępne, a teraz przechodze do rzeczy ;) Rozmyślania Ilony jak najbardziej trafne. Faktycznie, jak ię wyda, to Lilka od razu naskoczy na brata. No chyba, że Wiśnia faktycznie wygada, ale wątpie. Prędzej Zibi sam mu to powie. Niech już będzie to wesele!!
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Kawa ,pączek i Twój rozdział. Czyż to nie jest idealne połączenie? Oczywiście ,że jest :D
    Nawet nie pytaj o moją dietę...
    No proszę ja tak bardzo nie mogłam doczekać się wesela ,a tu jest ono coraz bliżej. Bardzo mi się spodobał pomysł z autokarem ,tam zaczynają się pierwsze zapoznania oraz małe imprezy ,ale spokojnie najpierw wrócę do mieszkania naszej bohaterki.
    Pamiętasz chyba naszą rozmowę ,gdy bulwersowałam się ,że nie ma Ingi?
    Przerwa na pączka i łyk kawy.
    Wiadomo dlaczego tak bardzo ją lubię ,ale również ucieszyłam się ,że Ilona pojawia się. Gdy cały czas czytałam ,że Łukasz przebywa u blondynki w domu ,bałam się ,że mała Natalia przyjdzie i Ilona musiała by kłamać. Jestem uradowana ,że tak się nie stało.
    Przerwa na pączka i łyk kawy.
    Strój blondynki podoba mi się. Kiedyś ubrałam się nawet bardzo podobnie :) Uwielbiam te luźne narzutki :)
    Przerwa na łyk kawy ( bo pączek już zjedzony)
    Ich reakcja. Jest taka słodka, ta nie pewność jak powinni zareagować na swój widok. Jak to miło ,że mężczyźni zazwyczaj biorą inicjatywę na siebie. Przynajmniej ja również miałam to szczęście ;)
    Zdjęcie Ilony jest wspaniałe!! Takie delikatne ,bardzo dziewczęce oraz subtelne! Ta sukienka również pasowała by bardzo na wesele ,więc nie wiem dlaczego kupowała nową? Oczywiście ,że pamiętam o planie Ingi i Antka ,który został wykonany. Czyż to nie tam odbył się ich pierwszy pocałunek? dobrze pamiętam?
    Obawiam się ,że przyjaźń naszych bohaterów z Zbyszkiem jest zagrożona. To było wiadomo ,że Łukasz po dowiedzeniu się prawdy nawet podświadomie będzie zły na kolegę z drużyny.
    Uuuuuu końcówka ostra. Ej ,ale to nie jest do końca winna Ilony! Jak Lili jest taka mądra ,niech sama wyjawi prawdę przyjacielowi ,w końcu są przyjaciółmi!
    Czekam na wesele :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba wcześniej umknęła mi informacja, że ślub będzie w Krakowie. Mimo, że (jeszcze) nigdy tam nie byłam (aaaa już niecały tydzień! :D ) to wydaje mi się, że to idealne miejsce na ślub :D
    Łukasz w drzwiach Ilony! O matko! Z jednej strony super... ale tam na pewno jest Natalka! Jak na Ilonę to spory dekolt ma ta jej koszulka :P Urocze jest powitanie tej pary. Każdy uwielbia się przytulać :D Ilona musi super się czuć w tych silnych, wysportowanych ramionach Łukasza :D
    Wow! W końcu doczekaliśmy się zdjęcia z sesji! Jest świetne :D takie delikatne :D Szarek oczywiście prawie padła myśląc, że to fota jej córki. Kurde, myslałam, że to wesela Łukasz wszystkiego się dowie a tu lipa. To gdzie jest w ogóle reszta domowników? Mała w przedszkolu? Czy jak? Wiesz co... zaczęłam się bać o to jak zareaguje Łukasz na Natkę... Ilona zdecydowanie za długo odkłada rozmowę na ten temat :/
    Haha fajny trik z odłożeniem zdjęcia i złapaniem dziewczyny za ręce :D w sumie mogłaby mu dać odbitkę czy coś. Albo niech se zrobią razem zdjęcie! :D
    O w mordę jeża :O Dekolt Lili mnie nieco zszokował. Aż dziwne że Zbychu nie zakrył jej czymś :P Oczywiście podoba mi się ten sweterek. Zazdroszczę, że m co eksponować... :P
    O, jednak Łukaszowi ciąży informacja o uczuciu siostry do Zibiego :P Tylko co on dokładnie sobie myśli rzucając takie spojrzenia kumplowi? Bluźni na niego za to że pocałował Lili? czy zastanawia się co siostra w nim widzi? hehe ciekawi mnie to :D Fajna jest ich wymiana zdań. Zielonooka zirytowała się na brata i ma rację. Zlewe mam, że wciągnięta została w to Ilona :P pewnie myślała, że Lili sama pogada z Łukaszem, bez niej ;)
    Oj, Ilona znowu ma wyrzuty sumienia :( faktycznie tak by to wyglądało za jakiś czas, jeśli miałoby się źle potoczyć. Ale mam nadzieję, że jakoś inaczej się to rozwiąże :D
    ścieśniaj, ścieśniaj ten pierdyliard rozdziałów wprowadzających! :P
    buziaki :* :*

    OdpowiedzUsuń